Alert Finansowy

Alior Bank: Załóż konto babci

28 października
06:00 2009

Jeśli zastanawiasz się nad wyborem banku, musisz poznać jego ofertę. Nie mając czasu na wycieczkę do oddziału, możesz skontaktować się telefonicznie lub e-mailowo. Tym razem przetestowaliśmy telefoniczną i elektroniczną obsługę klienta w Alior Banku.


Zobacz opinie o bankach w Twoim mieście!

Postanowiliśmy się dowiedzieć szczegółów o ofercie kont oszczędnościowych. Ponieważ Alior w rankingu Newsweeka zajął pierwsze miejsce jako najlepszy bank dla emerytów, wszystkie pytania dotyczyły konta oszczędnościowego dla babci. Pytania były różne: początkowo ogólne, np. jaka jest aktualna oferta konta oszczędnościowego dla emerytów, przez bardziej szczegółowe, np. jakie dokumenty są potrzebne, po wnikliwe, np. czy oprocentowanie konta zależy od wysokości oszczędności.

Próba 1: formularz

Najprościej jest sformułować swoje myśli na piśmie – mamy czas na zastanowienie się co dokładnie o co chcemy zapytać. Formularz na stronie służy właśnie takim sytuacjom. Piszemy list i wysyłamy (podając swojego e-maila lub numer telefonu w celu uzyskania odpowiedzi). Proste, szybkie i darmowe. Niestety, niedziałające. Wysyłając zapytanie poprzez formularz, na odpowiedź się nie doczekaliśmy do dziś…

Próba 2: e-mail

Nieco zniecierpliwieni, postanowiliśmy skorzystać ze znajdującego się również na stronie internetowej adresu e-mail. I tutaj, jeśli starczy ci cierpliwości do następnego dnia, odpowiedź otrzymasz i to wyczerpującą. Napisaną w jasny sposób, zrozumiały dla laika. Wprawdzie widać w e-mailu szablonowe zwroty, ale skoro są przystępnie opisane, nie ma w tym nic złego.

Próba 3: infolinia

Jednak e-mail dostarczył tylko ogólnych informacji o ofercie. Nie znalazła się też w nim odpowiedź na jedno podstawowe pytanie: czy dla emerytów są jakieś specjalne oferty? Ponieważ czekać do następnego dnia nie mogliśmy, postanowiliśmy zadzwonić na infolinię. Połączenie z infolinią nastąpiło szybko, ale przebicie się przez automatycznego konsultanta, który bez pośpiechu informował o kolejnych krokach, trwało stanowczo za długo. Doradca był miły, kulturalny (przepraszał, że wszedł w słowo) i rzeczowy – to trzeba przyznać. Nie wymagał też żadnych danych potencjalnego klienta (ani numer PESEL ani odpowiedzi na różne pytania).

Z naszych badań wynika, że chcąc się czegoś dowiedzieć szybko, musisz zapłacić za rozmowę telefoniczną. Droga e-mailowa będzie bezpłatna, ale informacji dostarczy ci w żółwim tempie. Warto jeszcze zwrócić uwagę, że Alior Bank nie przewiduje kontaktu z klientem za pomocą czatu ani skypa, co np. oferuje Eurobank. Szkoda, że bank, który w reklamie mówi o nowoczesnych rozwiązaniach internetowych, nie posiada tych prostych i darmowych sposobów komunikowania się.

Przeczytaj też:

BZ WBK: za długo ale miło

Eurobank: sprawdzamy obsługę klienta

Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.

AlertFinansowy.pl

Podobne artykuły