Alert Finansowy

Karta i limit kredytowy w pakiecie… do kredytu…

05 lutego
11:48 2010

Od początku roku banki łagodzą swoją politykę udzielania kredytów hipotecznych. A to dopiero początek! W związku ze stopniowym spadkiem kosztów związanych z pozyskiwaniem depozytów złotowych i walutowych można się spodziewać, że czeka nas wyraźne ożywienie na rynku hipotecznym. Ale bank jak to bank – zarobić musi. Stąd, obok łatwiejszego przyznawania kredytów, szuka zysków gdzie indziej.

Banki wracają do kredytów hipotecznych
Niedawno mBank ogłosił powrót do 110 proc. kredytów na zakup nieruchomości. W styczniu staniały kredyty w złotych z wkładem własnym oraz w euro na 100 proc. wartości nieruchomości. W przypadku kredytów złotowych, bardziej widoczny jest spadek marży dla klientów, którzy mają pieniądze na wkład własny. Marża odsetkowa dla kredytów bez udziału własnego klienta zmieniła się niewiele. Ofertą z euro znów kuszą m.in.: PKO BP czy BZ WBK. W tym pierwszym można dostać euro na kredyt do 90 proc. wartości nieruchomości.

Uwaga na „wygodne pakiety”
Dlaczego to piszemy? Dlatego, że dostaliśmy alert od naszego użytkownika podpisującego się jako Dobra Dusza. Napisał on; „Wystarczy abyście analizowali notatki prasowe banków i już jak na widelcu macie, że otwarcie wrzucają klientom oprócz hipotek portfel kilku innych produktów i chwalą się tym jakby to był plus. Masakra. Klient od razu utopiony.” Przeanalizowaliśmy…

Łatwy zysk dla banku
Faktycznie banki coraz częściej chcą obok udzielenia kredytu hipotecznego wepchnąć nam inne swoje produkty na których mogą zarobić. Zazwyczaj jest to limit na koncie oraz karta kredytowa. W ten sposób chcą pokryć zwiększone ryzyko kredytowe w związku z liberalizacją polityki dotyczącej kredytów hipotecznych. Oferują więc nam linie kredytowe w wysokości najczęściej trzy, lub nawet czterokrotności naszych dochodów. Oprocentowanie takiej linii sięga od 9 proc. do nawet 18 proc. Zaciągnięcie kredytu z takiej linii jest oczywistym zyskiem dla banku.

Wszystko zależy od nas
Inną kwestią są karty kredytowe. Te oferują dużo wartościowych zniżek. Jednak warunkiem by na nich zarabiać jest samodyscyplina. Większość użytkowników kart jej nie ma i wcześniej czy później wpadają w długi. Według badań przeważająca (ok. 80 proc.) większość posiadaczy kart wcześniej czy później słono zapłaci za korzystanie z kredytu zawartego na kawałku plastiku. Banki doskonale o tym wiedza oferując nam kartę kredytową. Czy zdecydujemy się na nią i na skorzystanie z linii kredytowej zależy jednak wyłącznie od nas.

Twój bank też chce Ci “wepchnąć” kartę kredytową i limit na koncie? Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.

AlertFinansowy.pl

Podobne artykuły