Alert Finansowy

Rolowani “na dewelopera”

10 marca
10:16 2011

O firmach deweloperskich mówi się najczęściej źle, albo nie mówi w ogóle. Jednak jak sięgnąć pamięcią na rynku mieszkaniowym zawsze były jakieś szwindle.


Zobacz opinie o bankach w Twoim mieście!

Kiedy nie było jeszcze deweloperów, jak grzyby po deszczu powstawały społeczne spółdzielnie mieszkaniowe, które albo bankrutowały zostawiając swoich członków z niespłaconymi kredytami hipotecznymi i bez dachu nad głową, albo ich prezesi defraudowali pieniądze i lądowali za kratkami. Teraz wielu deweloperów czyni podobnie. A na potwierdzenie tych słów niech będzie informacja PAP jaka ostatnio się ukazała. Z informacji tej wynika, że holenderski deweloper Marcelis B. oszukał 120 klientów oraz wykonawców osiedla “Żubr” w Niepołomicach na kwotę ponad 51 milionów złotych. Deweloper holenderski ma już postawione zarzuty prokuratorskie i czeka na rozprawę sądową. Śledztwo w tej sprawie krakowska prokuratura prowadzi już od 2009 roku. O możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomili prokuraturę członkowie, w chwili, kiedy deweloper ulotnił się z placu budowy pozostawiając niedokończoną inwestycję.
Ale nie tylko deweloperzy robią takie numery swoim klientom. Nie tak dawno było głośno o manipulowaniu przez firmy deweloperskie metrażem sprzedawanych mieszkań.

Dlaczego tak się dzieje?
Z uwagi na panujący bałagan na rynku wtórnym, bowiem najczęściej nikt nie sprawdzał rzeczywistego metrażu mieszkań, a tylko opierano się na dokumentach. Bywało więc, że w księgach wieczystych figurowało mieszkanie o powierzchni użytkowej 80 metrów kwadratowych, gdy w rzeczywistości było to mieszkanie o metrażu 75 metrów kwadratowych. Tymczasem w cenie mieszkania jest to zasadnicza różnica, bowiem za tę właśnie różnice trzeba zapłacić. Z czego to wynika? Prawdopodobnie z faktu, że istnieją dwie różne normy dokonywania takich obliczeń. Do metrażu można więc wliczyć ścianki działowe, które można później zdemontować, natomiast pomiar dokonywany jest po otynkowaniu mieszkania. Druga norma mówi o stanie surowym mieszkania. Jeżeli więc ktoś zorientuje się w takich machlojkach może, albo odstąpić od umowy z deweloperem, albo zażądać zwrotu nadpłaty. Należy jednak pamiętać, że termin takiego odwołania nie może przekroczyć trzech lat.

Na naszym portalu możesz podzielić się swoją opinią o instytucjach finansowych.

AlertFinansowy.pl

Podobne artykuły