Alert Finansowy

Uważajmy na „gwiazdki”

30 listopada
11:34 2009

Tym razem dla odmiany otrzymaliśmy pozytywny alert. Jeden z naszych czytelników napisał: „Mam kartę kredytową w Millennium. Tak jak kiedyś byłem nękany przez wszelkiej maści telefonicznych konsultantów produktami, które niekoniecznie były dobre (na tle rynku) tak od jakiegoś czasu dostaję z Millennium naprawdę atrakcyjne propozycje (które są jak sądzę kierowane tylko starych klientów banku). Co na przykład?


Zobacz opinie o bankach w Twoim mieście!

Kredyt gotówkowy bez prowizji oprocentowany na poziomie 13%. Albo możliwość rozłożenia długu na karcie na raty, bez prowizji i przy oprocentowaniu 10%. To proaktywne wyjście do klientów jest godne pochwały.”

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda idealnie. Widać też, że nowa strategia sprzedażowa banku Millennium przynosi efekty. Na pewno prezes Bogusław Kott może być zadowolony. Tym bardziej, że jeszcze do niedawna Millenium uchodził za bank z dość wygórowanym oprocentowaniem.

Jednak po wczytaniu się w szczegóły oferty banku pojawiają się pierwsze wątpliwości. Bank, co prawda reklamuje swoje kredyty gotówkowe oprocentowaniem rzędu 7,9 %, jednak jest to oprocentowanie dostępne dopiero po udzieleniu zabezpieczenia zaakceptowanego przez bank. W przeciwnym wypadku, dla kredytu np.: 8000 zł netto rzeczywiste oprocentowanie wynosi 26,87 %, a więc ponad trzykrotnie więcej!

 

Cała sprawa pokazuje, że powinniśmy dokładnie przeczytać każdą umowę, jaką podpiszemy z bankiem. Zaciągając kredyt gotówkowy należy się wczytać we wszelkie możliwe „gwiazdki” kryjące często kruczki prawne i ważne adnotacje. Musimy pamiętać także, że na wysokość kosztów kredytu oprócz oprocentowania duży wpływ mają także pozostałe opłaty, przede wszystkim koszt prowizji bankowej za udzielenie kredytu i ewentualne koszty jego ubezpieczenia.

Jak było w przypadku naszego alertowicza? – Trudno powiedzieć. Nie zdradził nam szczegółów, które mogły wpłynąć na taką a nie inną ofertę banków. Wysokość oprocentowania często zależy od indywidualnego rozpatrzenia wniosku przez bank. Liczą się przede wszystkim: dochody kredytobiorcy i jego historia kredytowa.

 

Podziel się opinią na temat opisywanych instytucji.

AlertFinansowy.pl

 

Podobne artykuły