Alert Finansowy

Duży Lotek – jak grać by wygrać?

22 lutego
11:00 2010

Kilka dni temu świat zelektryzowała wiadomość o starszym małżeństwie z hrabstwa Gloucestershire w Anglii, które z dnia na dzień stało się milionerami. I to nie pierwszymi z brzegu. Wygrali oni bowiem aż 56 mln funtów, czyli ok. 250 mln złotych, stając się w ten sposób rekordzistami na świecie jeśli chodzi o wygrane w loteriach losowych. Czyli co? Jest sens grać?

Bezlitosna statystyka
Anonimowe małżeństwo (oboje nie chcą ujawnić swoich danych) z dnia na dzień zyskali olbrzymią fortunę i stali się inspiracja dla rzeszy nałogowych graczy. Zresztą nie tylko nałogowych. Kto by nie chciał zgarnąć takiej sumki? Fakt faktem trzeba mieć kupę szczęścia by wygrać na loterii. Szczególnie, że statystyka jest bezlitosna. Wygrywają głównie loterie, sprzedawcy cudownych systemów i właściciele kolektur.

Szanse jak 1:14 mln
Spójrzmy na przykładzie naszego Dużego Lotka. Mamy w nim dokładnie 13 983 816 kombinacji. Jeśli dodamy do tego koszt jednego losu, czyli 3 zł, wychodzi nam prawie 42 mln zł. Tyle musielibyśmy wydać by mieć 100 proc. pewność wygranej. A z nią dodatkowo trzeba się jeszcze dzielić z innymi zwycięzcami oraz zapłacić podatek. Prawdopodobieństwo trafienia „szóstki” za pomocą jednego losu wynosi 1:14 000 000! Oczywiście każdy kolejny los zwiększa nasze szanse, które z bardzo minimalnych (wręcz teoretycznych) staja się po prostu minimalne.

Duży Lotek czy lokata?
A teraz spójrzmy co by nam dało, gdybyśmy te same pieniądze przeznaczyli na budowanie portfela naszych oszczędności. Losowania Dużego Lotka odbywają się we wtorki, czwartki i soboty. Przyjmijmy, że podczas każdego losowania puszczamy 2 losy za sumę 6 zł. Tygodniowo wychodzi nam 18 zł, a w miesiącu ok. 80 zł. Czasem oczywiście zdarzą się kumulacje podczas których, zachęceni owczym pędem innych ludzi kupujemy więcej losów w nadziei, że a nuż tym razem się uda zgarnąć jeszcze większą stawkę. Dlatego przyjmijmy miesięczne wydatki na ten cel w wysokości 100 zł. Gdybyśmy je oszczędzali przez 30 lat na funduszu, bądź lokacie, która dałaby nam średnioroczny zysk w wysokości 6,5 proc., to po tym czasie na naszym koncie zebrałoby się 107 tys. zł! My natomiast poświęcilibyśmy na ten cel 36 tys. zł – czyli 100 zł przez 360 miesięcy. Oczywiście znaczną część zysku zje nam inflacja, ale z drugiej strony kupon Dużego Lotka też nie będzie wiecznie kosztował 3 zł.

Minimalne szanse
Kto więc wygra w Dużego Lotka? Ci co grają, czy ci co systematycznie oszczędzają? Przemyślcie to sobie sami. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by oszczędzać, a jednocześnie marzyć o wygraniu milionów, czasami delikatnie pomagając szczęściu w tym dążeniu. Zawsze jednak trzeba pamiętać, że szansa na trafienie „szóstki” jest jak 1:14 mln, a losowanie może się czasem skończyć tak jak to:

[vsw id=”pf4HLPKQ4tE” source=”youtube” width=”425″ height=”344″ autoplay=”no”]

 

Grasz w Lotka? Uważasz, że masz cudowny system, albo znasz takich co go mają?
Na naszym portalu możesz również podzielić się swoją opinią na temat instytucji finansowych.

AlertFinansowy.pl

Podobne artykuły