Alert Finansowy

rnBank to nie mBank!

24 marca
14:33 2010

Jeden z naszych czytelników znalazł w sieci podejrzaną domenę internetową www.rnbank.com.pl, której właściciel podszywa się pod mBank. – Chciałem tylko wszystkich ostrzec, żeby uważali na tę stronę.. To jakiś wabik na naiwnych. Chociaż wszystkie podstrony są podpięte pod program partnerski mBanku. Ja bym jednak nie ufał takim podpuchom. Kto wie, co za tym się kryje? – napisał oburzony PeŻet.

Imitacja
Faktycznie, witryna wygląda jak serwis powiązany z mBankiem, ale nie jest imitacją strony głównej banku. Na pierwszy rzut oka nieuważny internauta nie zauważy żadnych nieprawidłowości. Po jakimś czasie większość osób zorientuje się, że coś jest nie tak – strona jest surowa w swoim wyglądzie, a poszczególne linki przenoszą nas do programu partnerskiego www.mbank.net.pl. Jednak odrobina ostrożności nie zaszkodzi.

Dowcip czy próba oszustwa?
Zlepek liter r i n łudząco przypomina literę m (rn= m) – sprawdźcie w swoich paskach adresowych. Trzeba się porządnie przyjrzeć, aby dostrzec różnicę. Kto zwodzi klientów? Po sprawdzeniu w odpowiednim serwisie internetowych, okazuje się, że domena została zarejestrowana na Cyprze. Całość z daleka pachnie próbą wyłudzenia poufnych danych od klientów mBanku. Nie wiadomo, czy ktoś zosta poszkodowany, mimo że podstawiona strona funkcjonuje już od 2007 roku. Nie otrzymaliśmy również żadnej odpowiedzi na ten temat od biura prasowego mBanku.

Typosquatting
Coraz częściej zdarza się, że przestępcy tworzą nawet kilkanaście domen internetowych, które będą imitować prawdziwe witryny. Zazwyczaj wprowadzają celowe literówki, wycinają pojedyncze litery w nazwach domen np. Alegro (pisane przez jedno L) lub Allegeo. Dalsze przykłady można mnożyć. Proceder tworzenia fałszywych podstron z użyciem literówek dorobił się nawet nieoficjalnej nazwy – typosquatting lub URL hijacking (dosł. porywanie URL). Jedno nie ulega wątpliwości – ich celem nie są żarty, to wymyślna próba oszustwa. W ten sposób wyłudzają prywatne dane kontach, a nieświadomi internauci wpadają jak śliwki w kompot.

Drodzy klienci, pamiętajcie, że bezpieczeństwo waszych danych osobowych, numerów kont, loginów powinno być priorytetem, gdy korzystacie z bankowości elektronicznej.

mk
Czy zwracacie uwagę na certyfikaty bezpieczeństwa stron internetowych? Padliście ofiarą oszustwa w Internecie?
Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.

AlertFinansowy.pl

Podobne artykuły